Dziś mam okrutne zakwasy po ostatnim bieganiu. Sama jednak jestem sobie winna… za długą przerwę zrobiłam. Nie zniechęcam się jednak i właśnie zbieram się na krótką przebieżkę :-).

Później relaks z dziećmi i obiad z moim bratem i jego żoną.

Będzie przyjemnie i smacznie.

Miłej niedzieli!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *