Mieszkanie doprowadzone do porządku, więc mogę śmiało zaszyć się w kuchni. Dziś robię lekki obiad bez większych udziwnień. Jutro zamierzam przygotować zielony sos do mięs pod kątem świąt. Lubię, kiedy postoi 2-3 dni, wówczas nabiera głębszego smaku. W piątek zrobię mazurka, a w sobotę sałatkę. To są niewątpliwe plusy świąt u mamy 🙂
Mój mąż kupił 2 puszki masy makowej… chyba mu się święta pomyliły :-P. Specjalnie dla niego upiekę w sobotę wieczorem makowce, niech ma! 🙂
Miłego! 🙂