Tak, to już ostatni dzwonek na świąteczne porządki. U mnie najważniejsza jest kuchnia, potem okna i szafy. Nie zamierzam się jednak specjalnie forsować i szaleć. Wszak nie poziom czystości jest tu najważniejszy. Do świąt jeszcze trochę czasu, więc pracę też zamierzam rozłożyć na raty :-P.
Dziś u mnie penne ze szpinakiem, więc przy obiedzie się nie napracuję 🙂
Miłego!