Sielska niedziela…

U mnie dziś dżdżysto – jesienna niedziela. Jednocześnie sielsko i przytulnie, dokładnie tak jak lubię:)

Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale zapach ciasta drożdżowego daje mi jakieś takie dziwne poczucie spokoju. Jestem rannym ptaszkiem, więc zapach chałki w całym domu, do tego kawa… ehh żyć nie umierać. Przepis już jutro, a póki co, życzę przyjemnej niedzieli:-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *