Słodkie lenistwo

Dziś był chyba najbardziej bezproduktywny dzień jaki pamiętam. I to dla całej naszej 4. Odfajkowaliśmy spacer, a potem zapanowało błogie lenistwo. Czasem tak trzeba. Widzę, że każde z nas ma potrzebę nic nie robienia ot tak, po prostu :-).

Robiłyśmy wczoraj z Mają szyszki, których smak pamiętam z mojego dzieciństwa. Mama też nam takie robiła. Cóż, był więc to dzień lenistwa i słodkich szyszek. Każdy szukał tylko okazji, by zajrzeć do lodówki, a efekt jest taki, że żadnej szyszki na wieczór już nie ma… Miłego wieczoru!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *