Zanim ruszy moje przedsięwzięcie, to ja chyba osiwieję.
Biegam i załatwiam to, co mogę już teraz. Umawiam ludzi, mierzę, kombinuję. Chcę, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik. Niech nic nie będzie przypadkowe. Nie tym razem.
Jest dobrze… coś się wreszcie dzieje, w sumie tego mi było trzeba 🙂
Miłego kochani!